Jeśli jesteśmy już na etapie większej świadomości, jak nasze codzienne wybory konsumpcyjne mają wpływ na środowisko, to zwracamy uwagę, czy produkt, który kupujemy, da się zrecyklingować/jest kompostowalny/biodegradowalny. Chciałabym się odnieść do dwóch ostatnich terminów.
Co to w rzeczywistości znaczy, że produkt jest biodegradowalny czy kompostowalny? Czy jak wyrzucimy go do śmieci, to po prostu zniknie z powierzchni ziemi w ciągu miesiąca? Nic bardziej mylnego :-/ Całe miesiące kupowałam biodegradowalne jednorazowe pieluszki i wyrzucałam je do kosza na „zmieszane” lub kupowałam kubki jednorazowe do kawy z napisem „biodegradowalne” i wyrzucałam do najbliższego śmietnika po wypiciu kawy. I czułam, że mam czyste sumienie, bo wydawało mi się, że przyczyniam się do mniejszego zaśmiecania środowiska.
Jak więc możemy w kilku punktach podsumować fakty?
1. produkty biodegradowalne ze znaczkiem kompostowania/kompostowalne oznaczają to samo:
- są to produkty, które rozkładają się podczas kompostowania i nie uwalniają szkodliwych substancji. Składają się z polimerów naturalnie występujących w przyrodzie.
- można je zakopać w przydomowym ogródku, wrzucić do kompostownika – po kilku tygodniach taki produkt powinien się rozłożyć – oczywiście wiele zależy też od sposobu kompostowania, czy robimy to poprawnie
- kluczowy jest symbol, który widzicie poniżej – takie opakowania powinny być właśnie w ten sposób oznakowane. Jeśli widzicie symbol poniżej i macie warunki do kompostowania, możecie mieć pewność, że produkt rozłoży się bez uwalniania szkodliwych substancji
4. produkty degradowalne czy oxy-biodegradowalne to zupełnie inna historia. W różnych sieciach sklepów można otrzymać torby degradowalne. Jak mówi Ewelina Basiak dla bloga „Na nowo śmieci”, takie torby to chwyt marketingowy, bo potrzebują one specjalnych warunków do rozłożenia się (specjalnych pomieszczeń, lamp UV), a tworzywo, z którego wykonano torby oxydegradowalne, jest polimerem (plastikiem). Jego rozkład to nawet kilka lat. Jeśli taki plastik zostanie wyrzucony do środowiska, być może rozłoży się, ale występuje wtedy ryzyko niepełnej degradacji. Jej efektem będzie powstanie polimerowego pyłu, czyli mikroplastiku. Uważajmy więc na takie produkty/opakowania i nie traktujmy ich w sposób równoważny do kompostowalnych (czyli że możemy je zakopać w ziemi)
Co to wszystko oznacza w codziennej praktyce?
- Że jeśli mamy kompostownik i chcemy kupować produkty kompostowalne, to musimy wybierać takie, które są certyfikowane (kubki, torebki)
- Że kupowanie np. pieluszek biodegradowalnych (znacząco droższych od zwykłych jednorazowych) nie oznacza, że one w magiczny sposób rozkładają się na wysypisku śmieci w ciągu miesiąca. Na zagranicznych rynkach są dostępne nawet kompostowalne pieluszki, co jest super (tak swoją drogą wyobraź sobie kompostowanie codzienne 10 pieluszek, to jest niemożliwe!). Biodegradowalna pieluszka potrafi rozkładać się na wysypisku śmieci 50 lat. Wracamy więc do tematu pieluszek wielorazowych lub chociaż łączenia pieluszek wielorazowych z biodegradowalnymi jednorazowymi jako najlepszych opcji dla ekorodziców
- Kubki kompostowalne na kawę, herbatę – są coraz popularniejsze w kawiarniach. Sprawdź, czy mają certyfikat. Jeśli nie mają, to w zasadzie ciężko powiedzieć, jak się rozłożą w środowisku. Wrzucając je do pobliskiego kosza na śmieci, i tak trafią na wysypisko śmieci, gdzie będą się rozkładać kilka lat. To krócej od zwykłego plastikowego kubeczka, który nie został zrecyklingowany, ale nadal nie idealnie. Idealnie by było przyjść z własnym wielorazowym kubkiem do kawiarni 🙂
Brak komentarzy